Translate

....


.

.

.

.

.

poniedziałek, 21 marca 2016

WIERSZE................

Na szpitalnym łóżku 16 letni chłopak kona.
Zrozpaczona matka chwyta syna w ramiona.
Schorowane dziecko całując pieściła...
całą wiarę w dobro...pomału traciła..
Cierpiąc z bólem w sercu do Boga krzyczała
swoje życie za syna...ofiarować chciała...
padła na kolana...o pomoc wołała...
nie godząc ze śmiercią spazmatycznie łkała.
Za los na przemian z łzami...prośbami...
nienawiść w Jej oczach się błąkała ...
Nie da się opisać bólu i cierpienia
gdy matka dziecko traci swoje
Nie płacz matko...przytul synka...
pomóż przejść tę trudną drogę, zapal mu świecę gromniczną...
wesprzyj ...wspomóż modlitwa...
Tak wtedy widziałam śmierć
która obok przeszła...
jak przy ciężko chorym synu stała
i wraz z Nim...odeszła...

1 komentarz: