Translate
....
google_ad_client = "ca-pub-2378416281392482";
google_ad_host = "pub-1556223355139109";
google_ad_slot = "8708280651";
google_ad_width = 728;
google_ad_height = 90;
.
.
.
.
.
wtorek, 29 marca 2016
LIST DO ANIOŁA......................4
"Ukochany Synu " Kolejny miesiąc bez Ciebie :( ba kolejny dzień bez Ciebie to jakaś masakra ,czasem nie daję rady ,wybacz synu wiem co ci obiecałam ,ale ty wiesz że to nie takie proste.Czasem mam ochotę zalać tak zwanego robaka,tak dobrze zrozumiałeś, chciałabym się upić ,może choć na chwile zelżałby mój ból i żal .Wiem tez ,że to nic by nie zmieniło ,mogłoby jedynie pogorszyć nie tylko mój stan ,ale i sytuacje.Obecnie synku jestem na lekach w końcu podjęłam ta decyzję ,myślę że dobrą bo o mało co dołączyłabym do Ciebie :(a wtedy byłbyś zły na mnie prawda?I pewnie byśmy się nie zobaczyli. Nie synu ,nie jestem tchórzem,dam radę zresztą widzisz staram się. Mam też jeszcze twoje rodzeństwo ,które trzeba wychować,muszę więc stanąć na wysokości zadania,muszę walczyć choćby dla nich.Wiesz synku ,nie długo postawie ci pomnik tak jak chciałeś ,mam nadzieje że będzie ci się podobał,wiem że chcesz żebym zaczęła żyć, ale daj mi jeszcze trochę czasu.:(tak bardzo mi ciebie brakuje ,czasem siedzę wieczorem do pozna jak dzieciaki śpią i przypominam sobie rożne śmieszne sytuacje.Tak ,tą szczególnie ,pamiętasz jak dałam ci przezwisko świerszczyk hahah,bo jak wróciłeś od fryzjera tak fajnie stała ci grzywka ,wtedy ty powiedziałeś - to wszystkim dajmy ksywki a bratu dałeś szczególna haha pamiętasz jak się wściekał bo nazwałeś go leniwcem :) ?Co jak co, ale do niego pasowało, no mnie też nie oszczędziłeś hahah nazwałeś mnie żartobliwie żmiją sykliwą hahah .Długo się z tego śmialiśmy.Tak synku wszystko pamiętam,nasze kłótnie tez ,byliśmy przecież normalną rodziną,czasem po kłótni wychodziłeś trzaskałeś wtedy drzwiami po jakimś czasie wracałeś i było dobrze ,nie było tematu.Wiesz nawet tych kłótni mi brak. Mała tez bardzo tęskni ,te święta wielkanocne też bardzo przeżyła,w końcu dużo już rozumie ma 6 lat ,nie jest taka malutka. Wyobraź sobie że wieczorem w Niedzielę wielkanocną schowała mi się,zaczęłam ja wołać, a tu cisza tylko łkanie dobiegało z szafy,ona tam się schowała żeby popłakać.Mówię co ty tam robisz czemu płaczesz ?a ona rzuciła mi się w ramiona i łkając powiedziała - tęsknie za Sebastianem,kiedy on wróci ?,nie wiedziałam co jej odp , mi też zachciało się płakać. Powiedziałam jej że kiedyś spotkamy się z tymi co odeszli , a ona na to -przecież pan Jezus zmartwychwstał a czemu Seba nie ?Dla mnie to był szok ,ona biedna myślała że ty zmartwychwstałeś tak jak pan Jezus i czekała aż wrócisz do domu , a ja nie zauważyłam tego,dlatego jak szła na cmentarz rano była taka radosna ............... wieczorem niestety przyszło rozczarowanie i łzy.Tak minęły nam święta w bólu i smutku że cie nie ma:( z nami. KOCHAMY CIE MAMA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz