Cdn..............................5.02.2015 ostatnia droga ,przed moim synem .W domu cisza nawet moja córka zamilkła jakby czuła ,wiedziała ze to ten dzień .Zapytała tylko ściszonym głosem ze łzami w oczach -mamo czy dziś idziemy pożegnać Sebe ?- Tak to dziś-odp. Spuściła wzrok , wzięła biała różę -to dla Seby -odp córka sama do siebie ,w ciszy wyszliśmy z domu .Pojechaliśmy na cmentarz.Trumna była otwarta tak jak chciał powiedział- mamo jeśli będę dobrze wyglądał niech będzie otwarta żeby wszyscy co nie zdążyli się pożegnać się pożegnali.Była wiec otwarta ,on wyglądał jakby spał ,usta złożone jakby wysyłał buziaki tego nie zapomnę.Podeszliśmy do niego ,córka włożyła biała róże , ja założyłam mu na szyję łańcuszek z medalikiem i obrączkę ślubna . Pocałowałam go w czoło ,długo czułam ten pocałunek ..Na trumnę padały promienie słońca ,msze prowadził nasz znajomy ksiądz ku mojemu zaskoczeniu no i wikary .To jak mówił o moim synu zostanie w mej pamięci na zawsze ,nazwał go swoim przyjacielem ,płakał,jak my wszyscy .Gdy zamykano trumnę każdy chciał go pożegnać,najpierw pożegnała go rodzina potem każdy z młodzieży podchodził do trumny ,wkładali mu kwiaty ,aniołki itd. Odprowadzony został w karecie ,na miejscu wypuszczono w niebo białe gołębie i balony ,w tle rozbrzmiewała barka oraz piosenka Edyty Geppert "Zamiast"taka wybrał .Na cmentarzu żegnało go około 300 osób.Ja mało pamiętam z tego dnia ,miałam za to wrażenie że Seba otwierał oczy i nawet pytałam rodziny czy też to widza .:( Nie potrafiłam tego zrozumieć ,miałam wrażenie że to wszystko to zły sen .Cdn...........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz