walczyli do końca, choć brakło sił
On nie chciał by każdego dnia
musiała patrzeć jak upada tak
pomyśl jaki to był dla nich ból
wiedząc, że w końcu odejdzie znów
wiedząc, że w końcu nadejdzie czas
że wezwie go do góry, że odejdzie w dal...
On nie chciał by każdego dnia
musiała patrzeć jak upada tak
pomyśl jaki to był dla nich ból
wiedząc, że w końcu odejdzie znów
wiedząc, że w końcu nadejdzie czas
że wezwie go do góry, że odejdzie w dal...
Noc on sam siedzi znów,
przypomina sobie chwile w których już
nie przeżyje nigdy więcej drugi raz,
za szybko ściga go ten czas
planowali, że przez ŻYCIE razem będą iść
lecz Bóg inaczej rozplanował i
nadchodzi dzień wizyty w którym dowie się,
czy jego plany miały zmienić bieg
Ona cały dzień przy nim była
wciąż ocierała mu łzy
gdy w końcu potwierdziło się,
że przez raka miał skrócić życie swe
nie odstępowała go na krok
chciała być przy nim cały rok,
w którym tyle miało zmienić się
już nigdy nie będzie tak samo nie.
przypomina sobie chwile w których już
nie przeżyje nigdy więcej drugi raz,
za szybko ściga go ten czas
planowali, że przez ŻYCIE razem będą iść
lecz Bóg inaczej rozplanował i
nadchodzi dzień wizyty w którym dowie się,
czy jego plany miały zmienić bieg
Ona cały dzień przy nim była
wciąż ocierała mu łzy
gdy w końcu potwierdziło się,
że przez raka miał skrócić życie swe
nie odstępowała go na krok
chciała być przy nim cały rok,
w którym tyle miało zmienić się
już nigdy nie będzie tak samo nie.
Dalej zegar bił, a poprawy brak
Jego ciało z dnia na dzień straciło blask
mimo, że organizm walczył cały czas
On był jedną z najszczęśliwszych gwiazd
Ona całe dnie spędzała obok niego
z zapartym tchem patrzył w oczy jej
nieważne, że kończył mu się czas
dopóki byli razem, mogli radę dać
mijały dni, gorzej z nim
zbliżamy się do końca choć...
wie, że z życiem musi żegnać się
odchodzi szczęśliwy, bo ona przy nim jest
Uczucie pomogło mu pokonać strach, walczyć tak
On pod koniec pocałował ja i
szepnał do jej ucha: Zawsze razem, mimo to...................
Jego ciało z dnia na dzień straciło blask
mimo, że organizm walczył cały czas
On był jedną z najszczęśliwszych gwiazd
Ona całe dnie spędzała obok niego
z zapartym tchem patrzył w oczy jej
nieważne, że kończył mu się czas
dopóki byli razem, mogli radę dać
mijały dni, gorzej z nim
zbliżamy się do końca choć...
wie, że z życiem musi żegnać się
odchodzi szczęśliwy, bo ona przy nim jest
Uczucie pomogło mu pokonać strach, walczyć tak
On pod koniec pocałował ja i
szepnał do jej ucha: Zawsze razem, mimo to...................
Nadszedł dzień kiedy W.K poprosiła mnie o chwile rozmowy ,powiedziała że chcą z Seba zawrzeć związek małżeński ,taki symboliczny .Przez chwile zaniemówiłam .Poszłam zapytać o to syna ,odp że tak bo nie chce żebym była sama ,ze chce żebym miała synową .Musiałam się zastanowić,zadzwoniłam do naszego lekarza .pani dr powiedziała że to tylko symbol i umierającemu nie powinno się odmówić ,że widocznie zbliża się ten czas i nie chce zostawić mamy samej .Zgodziłam się. Ślub odbył się na drugi dzień ,świadkiem był Mikołaj jego brat z dziewczyną,to on prowadził ja do tzw ołtarza ,z YouTube pościliśmy słowa księdza wypowiadane podczas takiej uroczystości,na kartce spisaliśmy słowa przysięgi , które powtarzali młodzi. Seba tez powtarzał.Dałam mu swoja obrączkę, i tak zostali mężem i zona .Płakaliśmy wszyscy. Zdjęcia wstawiam ,ale filmiki zostawiam dla nas Dodam tylko tyle dla mnie ona jest bohaterka,okazała się bardzo dojrzała osóbka i wielki szacunek,wiem że jej mama tez jest z niej dumna ,myślę ze już do końca życia będziemy przyjaciółkami i będzie miała co opowiadać dzieciom i wnukom .A ja się ciesze bo na stare lata będzie mnie miał kto odwiedzać,a W.K no cóż do kona życia będę jej drugą mama :) Sebus odszedł szczęśliwy, bo miał przy sobie osoby które bardzo kochał ,osoby które były z nim do samego końca.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz